"Łon se pona tajm.." czyli o rodzince co zdecydowała się na fotograficzną ze mną przygodę... Mam nadzieję, że było warto...
No i mieliśmy tez krótkie spotkanko w studio, w roli głownej mały Grześ Myszka Miki, który wcielił się wcześniej w Śpiącego Muchomora i choć trudno to stwierdzić to naprawdę tan sam chłopczyk ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz