wtorek, 13 listopada 2012

Pierwsze koty za płoty...



 A ku ku! Choć do Świąt jeszcze trochę czasu u mnie się już zaczęło dziać Mikołajowo. Oto tego efekty: Jak Wam się podoba?

















I nawet moja Nadula się już załapała!  ;)



3 komentarze:

  1. Moniś,dziękujemy Ci za to,że znowu udało Cie się zatrzymać tą chwilę,to spojrzenie,ten uśmiech.Kiedy za dobre "paredziesiąt"lat będę nadal oglądała te zdjęcia,przypomnę sobie Ciebie tarzającą się po podłodze(z lokatorem in deinem Bauch)w celu uchwycenia tego,co często gołym okiem nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  2. no, no, ale świątecznie, wyczynowo i radośnie, cudnie Monia! Cudnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne te zdjęcia, od razu poczułam się tak świątecznie, jakby tego miesiąca do Świąt już nie było ;)
    Mały model świetny - mam nadzieję, że koraliczków nie skosztował? Bo widać, że miał na nie wielką ochotę :)
    A Nadia jaka poważna, skupiona na pozowaniu, wow, rośnie modelka!
    Pozdrawiam Cie cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń