niedziela, 9 marca 2014
Nadinka - Anielinka
Nie muszę chyba mówić jak przebiegła ta sesja, bo po minach i pozach widać, że ktoś tu miał się świetnie i podążał za mamy "widzimiasiami" - co zresztą ta ostatnio baaaardzo cieszy, bo to oznacza, że pod własnym dachem rośnie mi potencjalna modelka do niejednej bajkowej sesji i to bez uzycia przekupstwa! ;P Jedyne co to muszę tylko pokazywać Naduli efekt naszej współpracy zaraz po naciśnięciu spustu aparatu ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prześliczne ;]
OdpowiedzUsuńSuper. Fotki z duszą...
OdpowiedzUsuńoooo! Dziękuję Ci Moniu za miły komentarz ;)
Usuń